Na podstawie "Godzina łaski dla świata",
kwartalnik "Królowa Różańca Świętego", numer 4/2012
Pierwszy cud – o czym poucza nas Pismo Święte – miał miejsce w Kanie. Pan uczynił go na prośbę swojej Najświętszej Matki Maryi. Był to cud przemiany. Możemy go nazwać cudem maryjnym: „W ten sposób w Kanie Galilejskiej dokonał Jezus początku swoich cudów i objawił swoją chwałę; a Jego uczniowie uwierzyli w Niego” (J 2, 11). Ten pierwszy cud na prośbę Maryi – tylko Bóg czyni cuda – nie pozostał ostatnim. Powtarza się to wciąż w Kościele i wielu miejscach maryjnych słynących łaskami. Świadczy o tym poprzez stulecia tysiące wotów pełnych wdzięczności: Maryja pomogła!
O tej Matce, którą Pan dał wszystkim zbawionym ludziom jako Matkę na Golgocie, nie zapomniał Kościół nigdy i nigdy jej nie opuścił, zwłaszcza w ciężkich czasach. Ileż łask spłynęło z miejsc maryjnych, ile pociech! Maryja stoi wiernie przy swoich dzieciach. La Salette, Lourdes, Fatima to miejsca uznane przez Kościół jako godne wiary. Kto tam raz klęczał i modlił się, mógł przeżyć na sobie doznanie łask w sposób odczuwalny.
Kościół jest stale ratowany przez charyzmatyków i wciąż przez nich dokonuje się jego odnowa. Wśród nich jest nade wszystko wielu charyzmatyków maryjnych, kanonizowanych przez Kościół, jak np. św. Dominik, św. Norbert, św. Bernard z Clairvaux, św. Jan Eudes, św. Alfons Liguori, św. Jan Bosco, św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, św. Katarzyna Labouré, św. Bernardetta Soubirous i wielu innych.
Właśnie w miejscach kultu Maryi miało miejsce wiele zjawisk charyzmatycznych: cudowne uzdrowienie ciała, a jeszcze większe i liczniejsze uzdrowienia chorych dusz. Tam właśnie powtarza się cud z Kany, ożywiają się i umacniają wiara, nadzieja i miłość uczniów Chrystusowych. Maryja chce prowadzić do Pana. Przede wszystkim do Pana w Najświętszym Sakramencie! Nie szuka swojej czci, lecz czci Syna. Pragnie ona przemiany i wewnętrznej odnowy dusz i Kościoła w tych niespokojnych, ciężkich czasach. Jak powiedział Konrad Adenauer: „Ukrytymi ale prawdziwymi stolicami świata są pielgrzymkowe miejsca maryjne.” (…)
Zasadniczą sprawą w tych objawieniach jest przede wszystkim to: Maryja ukazuje się jako Róża Duchowna i życzy sobie odnowy kapłanów, klasztorów i osób poświęconych Bogu. Każda prawdziwa odnowa Kościoła musi się zaczynać od głowy, a następnie objąć członki Kościoła: najpierw pasterzy, później owce. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek. Jeżeli w Montichiari Matka Boża ukazała się rzeczywiście jako Róża Duchowna, to nie chodzi już tylko o jakieś usilne upomnienia, lecz także o wielką odpowiedzialność, a jeszcze bardziej o wielką łaskę i pomoc dla najdotkliwszej rany dzisiejszego Kościoła.
Wielu ludzi dobrych, wiele dusz oddanych modlitwie, ofierze i pokucie, przepełnionych pragnieniem wypełnienia życzeń i próśb Matki Najświętszej, Róży Duchownej, chcą rzeczywiście pomóc w przezwyciężaniu wielkich trudności dzisiejszego Kościoła. Pragną oni rzeczywistej odnowy pasterzy, a przez nich także całej owczarni Chrystusowej.
Strona korzysta z ciasteczek do celów statystycznych oraz w skrzynce intencji
Przeczytaj całość w książce